Start arrow Czytelnia arrow Teksty literackie arrow W. Mischke - Adhortacja biskupa Wojciecha Sławnikowica
W. Mischke - Adhortacja biskupa Wojciecha Sławnikowica | Drukuj |  E-mail
sobota, 27 sierpnia 2005

Wojciech Mischke

 

Adhortacja biskupa Wojciecha Sławnikowica

 
Recenzja pracy:  Jana Zachová, Dušan Tøeštík, Adhortace De ammonitione presbyterum a biskup Vojtìch, „Ă?eský Ă?asopis Historický”, R. 99: 2001, s. 279-292; dostępny także w wersji elektronicznej: http://www.sendme.cz/trestik/Zachova.htm (tekst artykułu) i http://www.sendme.cz/trestik/ammonitio.htm (edycja źródła i przekład na język czeski).

 
Wydanie: "Studia Źródłoznawcze", T. 43: 2005 [druk: 2006], s. 173 - 176.
(Paginację druku oznaczono kolorem czerwonym.)



[173] Spuścizna literacka św. Wojciecha wielowiekową obrosła legendą. Polski bollandysta, ks. Henryk Fros, w pracy wydanej już pośmiertnie, poddał ją hiperkrytycznej analizie[1].
Najhojniejszym atrybutorem był zasłużony monografista świętego - Heinrich Gisbert Voigt[2], lecz jego propozycje zostały gruntownie zweryfikowane. Spośród zarzuconych atrybucji przypomnę te, które cieszyły się największą popularnością.
Najdawniejszą tradycję ma atrybuowanie biskupowi Wojciechowi hymnu Hospodine pomiluj ny, gdyż sięga ona XIII wieku[3], lecz mimo kategorycznej opinii ks. Frosa, negującego autorstwo świętego, Gerard Labuda w swej najnowszej pracy powrócił do głoszonej niegdyś tezy o X-wiecznej metryce pieśni i autorstwie samego Wojciecha lub kogoś z jego najbliższego kręgu[4].
Natomiast spór wokół Wojciechowego autorstwa Bogurodzicy[5] można uznać za zamknięty[6]. Legenda przypisująca ten hymn biskupowi Pragi najstarsze świadectwo ma w Statucie Jana Łaskiego (1506)[7], lecz już w XVII wiek zgłaszano wobec niej zastrzeżenia. Na ich podstawie Hieronim Juszyński w roku 1820 wyraził opinię, że „już ustało mniemanie iakoby pieśń Bogarodzica była wspołczesna pierwiastkom [tj. początkom] Chrześcijaństwa”[8]. Na ile był to sąd przedwczesny – miał pokazać schyłek XIX wieku, kiedy Carmen patrium jednoznacznie przypisano św. Wojciechowi. Jeszcze w połowie ub. wieku pogląd ten zyskał wsparcie autorytetu Romana Jakobsona[9]. Dziś – po studium Stanisława Urbańczyka[10], datującego utwór [174] na wiek XIII – musi być uznany za przebrzmiały, choć błąka się jeszcze na kartach literatury „popularyzatorskiej” i obcojęzycznej[11].
Znacznie lepiej przedstawia się profil św. Wojciecha jako prozaika, choć i w nim nie brak wątków spornych, a nawet legendarnych.
Najbardziej zawile prezentuje się autorstwo Pasji Gorgoniusza i Doroteusza[12]. Jeden spośród wielu rękopiśmiennych jej przekazów został wpisany do legendarium z zamkowej biblioteki w KynÂľvarcie[13]. Tekst Pasji poprzedzono listem biskupa „Adelberta” skierowanym do Milona, biskupa mindeńskiego, w którego diecezji kult św. Gorgoniusza cieszył się popularnością. Autor listu powołuje się na rozmowę z adresatem i jego zainteresowanie okolicznościami męczeństwa świętego, a następnie donosi mu o szczęśliwym natrafieniu na kalendarz z komemoracją obu tytułowych świętych. Odkrywca listu – Antoni Kolberg – utożsamił jego autora z biskupem Wojciechem[14], co przyjął wspomniany już Voigt, rozciągając autorstwo Sławnikowica na całą Pasję i obudowujące ją dodatki oraz ustalając czas ich powstania na rok 993. W toku dyskusji, która wokół tej atrybucji rozgorzała na przełomie XIX i XX wieku, zgłoszone zastrzeżenia zostały oddalone przez Voigta i Václava Novotnego[15], a pogląd o autorstwie św. Wojciecha w historiografii czeskiej ugruntował się. Jednak nie można przemilczeć kontrargumentów, które dały ks. Frosowi podstawę do jej odrzucenia, choć jego wywód nie we wszystkim jest przekonywujący. Po pierwsze polski bollandysta powołał się na mnogość odpisów Pasji pozbawionych listu bpa Adelberta oraz na jej redakcje, które poprzedza list bpa Milona do Immona, opata Gorze, lotaryńskiego ośrodka kultu św. Gorgoniusza, zbieżny z treścią listu bpa Adelberta. Jednocześnie stwierdził, że „Pasja razem ze swymi aneksami [tj. listem, prologiem i epilogiem – dopeł. WM] wyszła spod jednego pióra”[16], lecz z konstatacji tej nie wyciągnął niewygodnego dla siebie wniosku, że redakcja poprzedzona listem Adelberta stanowi archetyp, a list Milona tylko parafrazą[17]. Przeciwnie. Ks. Fros dał pierwszeństwo listowi westfalskiego biskupa, co zdradza niespójność argumentacji: skoro „Pasja razem ze swymi aneksami wyszła spod jednego pióra” – czyli Adelberta, to jakim sposobem list Milona dodany wtórnie do Pasja z aneksami może być bardziej wiarygodny od listu powstałego jako integralna z nimi całość[18]? Nie podjął też próby wyjaśnienia przyczyny zamiany pozycji Milona jako autora (jak polski bollandysta chciał go widzieć) na odbiorcę listu. Należy przy tym podkreślić – pominiętą przez ks. Frosa – proweniencję kodeksu z listem Adelberta: pochodzi on z nadreńskiego klasztoru w Ochsenhausen, a do księgozbioru Metternichów trafił po jego kasacji na pocz. XIX wieku. Nie może więc tu być mowy o lokalnym bohemizowaniu tradycji[19].
Ostateczna konkluzja ks. Frosa, że Pasja „jest niewielką przeróbką, względnie małą amplifikacją tekstu Adona [z Vienne – dopeł. WM]. Dokonano tej przeróbki pod koniec X stulecia, ale przekonywującego dowodu na to, że operacji podjął się św. Wojciech, nie znajdujemy. W każdym razie jest to tekst daleki o [sic!; popr.: od – corr. WM] jakiejkolwiek oryginalności i historycznej czy literackiej wartości”[20] rodzi wrażeniu, że naczelnym argumentem przeciwko autorstwu św. Wojciecha jest niska wartość utworu.
W każdym razie kwestia autorstwa Pasji Gorgoniusza i Doroteusza nie wydaje się zamknięta: jakkolwiek do poglądu ks. Frosa skłonił się Gerard Labuda[21], ale już autorzy omawianego tu studium zajmują w tej sprawie ambiwalentne stanowisko: z jednej strony przyjmują opinię, że Homilia o św. Aleksym jest jedynym utworem, jaki św. Wojciechowi można z daleko idącym prawdopodobieństwem przypisać, ale z drugiej – nie rezygnują z odwołań do Pasji Gorgoniusza i Doroteusza ja[175]ko materiału porównawczego (s. 282-283). Natomiast za autorstwem Wojciecha Sławnikowica opowiedział się František Mareš, współautor hasła w autorytatywnym Lexikon des Mittelalters[22].
Także przypisanie biskupowi Wojciechowi Homilii o św. Aleksym[23] ma długą tradycję. Jej najstarsze świadectwo wyszło spod pióra Grimoalda, który w montekasyńskim kodeksie z XI wieku jej tekst opatrzył notą "Omelia venerabilis Adelberti episcopi et martiris"[24]. Zdaniem Rostislava Novego pogląd o autorstwie św. Wojciecha ugruntował w połowie XVIII wieku Nerinio[25] i od tego czasu nie budzi on zastrzeżeń. Dopuścił je – choć w ograniczonym zakresie – ks. Fros[26].
Kluczową kwestią w sprawie domniemywanego autorstwa św. Wojciecha jest identyfikacja go z biskupem Adelbertem, którego imię zapisane w tej właśnie wersji pojawia się w obu źródłach. Oczywiście, popularność tego imienia wśród biskupów X wieku nie pozwala wszystkich Adelbertów (i o podobnym imieniu) redukować do biskupa Pragi. Nota Grimoaldusa określa go jednoznacznie jako męczennika, który to epitet nie pojawia się przy Pasji Gorgoniusza i Doroteusza, ale też trudno oczekiwać, by autor poprzedzającego ją listu określił się za życia męczennikiem. A po fakcie w odległym Ochsenhausen kopista mógł nie skojarzyć identyczności autora listu ze świętym[27]. I właśnie nieznajomość osoby autora listu poprzedzającego Pasję pozwala uznać argument o archetypiczności tej redakcji i przyjąć wypływający z tego tok wydarzeń za bardziej prawdopodobny. Jaki cel mógłby przyświecać zamianie Milona na nikomu nieznanego Adelberta? Natomiast ciąg wydarzeń: bp Adelbert odnajduje Pasję, którą przesyła bp. Milonowi, a ten – wpisując się w pierwotny list – przekazuje ją opatowi Immonowi, i ta redakcja została upowszechniona i powielona w licznych przekazach – mieści się w ramach prawdopodobieństwa. Co – oczywiście – nie rozstrzyga o tożsamości Adelberta z biskupem Pragi.
Tak przedstawiały się kluczowe problemy spuścizny literackiej św. Wojciecha w millennium jego męczeństwa.

Anonsowane tu studium badaczy czeskich przynosi przełom w badaniach nad oeuvre Wojciecha Sławnikowica.

Jana Zachová i Dušan Tøeštík przypisali mu tekst napomnienia biskupiego zachowany w rękopisie biblioteki w Heiligenkreuz. Na związek tego kodeksu z Czechami zwrócił uwagę Wilhelm Wattenbach publikując w połowie XIX wieku z jego zawartości bullę Stefana V, którą papież zakazuje słowiańskiej liturgii[28], oraz tzw. „edykt” Bolesława II w sprawie warunków powrotu bp Wojciecha do swej diecezji[29]. Trzecie z bohemianów – adhortacja nieokreślonego biskupa – zostało opublikowane u schyłku 3 ćw. ub. wieku[30], ale dopiero Jana Zachová i Dušan Tøeštík u progu obecnego wieku w sposób przekonywujący atrybuowali je Wojciechowi Sławnikowicowi.

Wymienione bohemiana znajdują się w niewielkim (26 x 19 cm) kodeksie pergaminowym z X-XI wieku określanym jako Conciliorum synodalium poenitentiale lub Poenitentiale ex diversis conciliis cum Caroli magni constitutionibus, który w zbiorach biblioteki w Heiligenkreuz został zapisany pod numerem 217. Na jego zawartość składają się dwie grupy tekstów: pierwszą z nich stanowią Canones poenitentiales, zaś drugą - Leges.
To właśnie w obrębie Canones, pomiędzy zasadniczą zawartość kodeksu, zostały wpisane bohemiana: bulla Stefana V (fol. 5v-6v i zakończenie na fol. 77r-81r), Adhortacja (fol. 51r-53r) i tzw. „edykt” Bolesława II (fol. 76r). Autorzy dowodzą, że amplifikacji tych dokonano w Czechach w okresie X–XI wieku, gdyż wszystkie one pozostawały w polu zainteresowania biskupa praskiego. Bulla Stefana V dla Świętopełka miała fundamentalne znaczenie, gdyż legitymowała kontynuację metropolitalnych [176] tradycji metodiańskich. Jakkolwiek Stefan V zakazywał stosowania słowiańskiej liturgii, ale w działalności pastoralnej słowiańskie piśmiennictwo wręcz zalecał, co usprawiedliwiało jego stosowanie. Formułują także hipotezę, że do bulli tej odnoszono się z tak wielkim pietyzmem, gdyż uważano ją za wspomniany przez Kosmasa „przywilej dla kościoła morawskiego”[31]. A tzw. „edykt” Bolesława II, który określa zobowiązania księcia czeskiego stanowiące warunki powrotu biskupa Wojciecha do diecezji, wprowadza nas bezpośrednio w krąg Sławnikowica. W ten kontekst wpisuje się także Adhortacja jako kolejna amplifikacja dokonana w heiligenkreuzskim kodeksie zgodnie z potrzebami św. Wojciecha. Jednakże istotniejszy jest argument płynący z treści Napomnienia. Tym, co biskup zarzuca swoim księżom, są jawne małżeństwa i posiadanie potomstwa. A na to właśnie wskazują żywociarze św. Wojciecha jako jedną z podstawowych przyczyn opuszczenia przez niego diecezji[32]. Dlatego autorzy studium podkreślają, że na św. Wojciecha jako autora wskazuje treść Adhortacji, którą datują na czas przed pierwszym opuszczeniem przez Wojciecha Pragi w roku 989 lub nieco później. Ich zdaniem nie stanowi ona zapisu kazania, lecz jest utworem przeznaczonym do czytania przed wykształconym audytorium; dopuszczają także możliwość jego późniejszego powstania jako obrony biskupa przed poważnym zarzutem, że samowolnie opuścił swą diecezję.
Trudno przecenić znaczenie dokonanej atrybucji. Dzięki spostrzeżeniom czeskich badaczy dysponujemy tekstem, którego krytyka wewnętrzna wskazuje na Sławnikowica jako autora, a więc odchodzimy od hipotez, które z jego piórem wiązały wspomniane utwory homiletyczne, i stajemy na pewnym gruncie. Trzeba przy tym za autorami omawianego studium podkreślić, że Adhortacja odznacza się wyszukanym stylem, całkowicie odmiennym od stylu obu utworów hagiograficznych. Uprzedzając zarzut, że analiza porównawcza może prowadzić do – błędnych – wniosków o braku tożsamości autora tak różnych stylistycznie tekstów przywołują casus Einharda, spod którego pióra wyszła zarówno dorównująca Swetoniuszowi Vita Caroli Imperatoris[33], jak i prymitywne Translatio ss. Marcellini et Petri. Ale fakt, że na autora Adhortacji wskazuje jej treść, a przypisanie Wojciechowi Homilii o św. Aleksym opiera się na tradycji – nakazuje dokonanie raz jeszcze krytycznej weryfikacji całej spuścizny literackiej św. Wojciecha. W przyszłej analizie tego zagadnienia nie będzie można uniknąć odpowiedzi na pytanie o adresata Adhortacji. Styl Napomnienia i Homilii o św. Aleksym wskazują na odwrócenie domniemanych odbiorców: do prostego kleru czeskiego bp Wojciech zwraca się w wyszukanej formie, zaś wykształconym słuchaczom na Awentynie przedstawia zgrzebną wypowiedź.

Według dotychczasowych poglądów chronologia utworów przypisywanych św. Wojciechowi kształtuje się następująco:

993 – Pasja Gorgoniusza i Doroteusza
995 – Homilia o św. Aleksym
989 – Napomnienie księży.
Autorzy zapowiadają dalsze badania nad odkurzonym źródłem. Z pewnością interesujące będzie prześledzenie losów samego kodeksu i okoliczności alienacji go z Pragi, a w tym kontekście pytanie, czy miał do niego wgląd Kosmas przy pisaniu Kroniki?
Studium Jany Zachovej i Dušana Tøeštíka dopełnia edycja źródła oraz jego czeski przekład. Nie podejmuję się ich oceny. Pragnę jedynie zasygnalizować możliwość pełniejszego odczytania znaczeń Adhortacji. I tak np. w średniowieczu „verbum” miało nie tylko treść literalną (=słowo), ale i alegoryczną: „słowo wcielone = Chrystus”.
Trzeba także sprostować błąd w cytacji studium Stanisława Urbańczyka, którego autorzy nakazują szukać w „Przeglądzie Literackim” (przyp. 18 na s. 282); w rzeczywistości zawiera się ono w „Pamiętniku Literackim”[34]. A także drobną literówkę w przyp. 21 – MH zamiast MGH.
Adhortacja biskupa praskiego bezpośrednio Polski nie dotyczy, ale przez fakt, że stanowi utwór, który z najwyższym prawdopodobieństwem można przypisać św. Wojciechowi, wymaga, by bacznie śledzić dyskusję wokół tego źródła.
 
 
                                                                                                                        Wojciech Mischke

 

[1] Ks. H. Fros, Czy biskup-męczennik pozostawił po sobie spuściznę literacką?, w: Tropami Świętego Wojciecha, pod red. Z. Kurnatowskiej, Poznań 1999, s. 133 – 145. «Prace Komisji Archeologicznej PTPN», t. 18. W tej sprawie cf także: G. Labuda, Święty Wojciech biskup – męczennik patron Polski, Czech i Węgier, Wrocław 2000, s. 150 – 152. «Monografie Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej»; wyd. 2: 2004 (dalsze cytaty według wydania pierwszego).

 
[2] H. G. Voigt, Adalbert von Prag. Ein Beitrag zur Geschichte der Kirche und des Mönchtums im zehnten Jahrhundert, Westend - Berlin 1898, s. 343-369 (Anhang).
 
[3] Tak interpretowany jest przekaz o „pieśni św. Wojciecha” śpiewanej na powitanie Przemysła Ottokara II – cf Letopisy èeské (tzv. Druhé pokraèování Kosmovo), cz. VI: Pøíbìhy krále Pøemysla Otakara II., sub anno 1260 (Fontes rerum Bohemicarum, ed. J. Emler, t. II, Praha 1874, s. 319; przekład czeski z komentarzem w: Slavníkovci ve støedovìkém písemnictví, úvodní studii, úvody a poznámky k textĂąm R. Nový, pøeklad J. Zachová, výkladový hesláø a rejestøík J. Sláma, Praha 1987, s. 325).

Na temat hymnu cf F. MuÂľík, Hospodine, pomiluj ny. Nejstarší èeská duchovní píseò, Praha 1969 (zawiera edycję pieśni) oraz podsumowanie badań w: Slavníkovci..., s. 408-409 (s. v. Hospodine, pomiluj ny [J. Sláma]).

 
[4] Ks. H. Fros, op. cit., s. 136 – 138. Początkowo Gerard Labuda zaakceptował wnioski polskiego bollandysty (G. Labuda, loc. cit., zwłaszcza przyp. 330). Ale w późniejszej publikacji zanegował ten pogląd bez wdawania się w polemikę z adwersarzem: „hymn [...] powstał w drugiej połowie X wieku już to jako dzieło samego biskupa Wojciecha, już to w bezpośrednim kręgu jego oddziaływania” (idem, Szkice historyczne X – XI wieku. Z dziejów organizacji Kościoła w Polsce we wczesnym średniowieczu, Poznań 2004, s. 84).

 
[5] Podstawowa edycja: Bogurodzica, oprac. J. Woronczak, wstęp językoznawczy E. Ostrowska, oprac. muzykologiczne H. Feicht, Wrocław 1962. «Biblioteka Pisarzów Polskich», A/1, Liryka średniowieczna, t. 1.

 
[6] O przypisywaniu św. Wojciechowi Carminis patrium cf W. Wydra, Dzieje legendy o św. Wojciechu autorze Bogurodzicy, w: Święty Wojciech w tradycji i kulturze, pr. zb. pod red. K. Śmigla, Gniezno 1992, s. 191-206. «Bibliotheca „Studia Gnesnensia”».

 
[7] Joannes de Łaskov Commune incliti Polonie Regni privilegium constitutionum et indultum publicitus decretorum approbatorumque..., Cracoviae 1506, k. 7v: „[…] cancio seu canticum Bogarodzijcza manibus et oraculo sancti Adalberti scripta [...]”.

 
[8] H. Juszyński, Dykcyonarz poetow polskich, t. 1, W Krakowie 1820, przyp. a na s. nlb. 32. Juszyński nawiązał tu do stanowiska Krzysztofa Kraińskiego, Tadeusza Czackiego i Feliksa Bentkowskiego.

 
[9] R. Jakobson, Z nejstarších dìjin polského a èeského básnictví, „Lidové Noviny”, R. 1937, nr z 9 X; O. Jansen [R. Jakobson], Ă?eský vliv na staropolské písemnictví, w: Co daly naše zemì Evropì a lidstvu, 1: Od vìrozvìstĂą k národnímu obrození, Praha 1939, s. 48-51; wyd. pol.: R. Jakobson, Polska literatura średniowieczna a Czesi, „Kultura” [Paryż], R. 1953, nr 6 (68), s. 27-38, a także: La letteratura polacca medievala e la cultura ceca, w: Premesse di storia letteraria slava, ed. L. Lonzi, Milano 1975, s. 233-252; Ă?eský vliv na støedovìkou literaturu polskou, w: Selected Writings, t. 6: Early Slavic Paths and Crossroads, Berlin – New York – Amsterdam 1985, s. 773 – 781.
 
[10] S. Urbańczyk, „Bogurodzica”. Problemy czasu powstania i tła kulturalnego, „Pamiętnik Literacki”, T. 69: 1978, z. 1, s. 35 – 70; przedruk w: idem, Prace z dziejów języka polskiego, Wrocław 1979, s. 113 - 148.

Okazją do najświeższego podsumowania badań nad Bogurodzicą były IV Spotkania Mediewistyczne (13 V 2003). Ich plon – poszerzony o dalsze wypowiedzi – opublikował „Pamiętnik Literacki” w numerze dedykowanym pamięci prof. Jerzego Woronczaka, zasłużonego badacza Bogurodzicy (R. 96: 2005, nr 2). W kontekście poruszonego tu zagadnienia chronologii utworu istotne są argumenty muzykologów (R. Flotzinger, Jeszcze o kwestii "Bogurodzicy", s. 7-10; ad rem: s. 10, gdzie datowanie na schyłek XIV wieku [pierwodruk niem.: 1997]; M. Perz, Polskie „posłowie” do uwag Rudolfa Flotzingera, s. 11; J. Pikulik, Co melodia „Bogurodzicy” mówi nam o czasie powstania pieśni, s. 13-15; ad rem: s. 15, gdzie konstatacja „Bogurodzica jest XIII-wiecznym centonem”), a także tezy Josipa Hamma („Bogurodzica” w perspektywie południowosłowiańskiej, s. 17-23 [pierwodruk serbo-chorwacki: 1979]; na marginesie wypada skorygować błędy genealogiczne w polskim wydaniu: ojcem królowej Jadwigi nie był Władysław I Wielki – tak na s. 19 – lecz Ludwik, król Węgier i Polski, w tradycyjnej polskiej historiografii określany jest jako Ludwik I Węgierski lub Andegaweński, a ostatnio – wzorem Węgrów – także jako Wielki. Zaś jego teściem nie był „Stjepan Kotromanic” – s. 20 – lecz Kostromanić, który w polskich publikacjach występuje pod imieniem Stefana II) o recepcji pieśni za pośrednictwem otoczenia królowej Jadwigi (w szczególności s. 20 i 22) oraz Andrzeja Dąbrówki (Matka pieśni polskich, s. 51-64), który wysunął hipotezę, że inspiratorem powstania Bogurodzicy mógł być Andrzej Łaskarz, dyplomata na usługach Władysława Jagiełły.

 
[11] Przytacza je ks. Fros (op. cit., przyp. 8, 11, 12, a także s. 136 - bez referencji bibliograficznych).

Podsumowania badań dokonała Teresa Michałowska (Średniowiecze, Warszawa 1995, s. 278-293 i 804-805, gdzie zestawienie bibliografii). «Wielka historia literatury polskiej». Najnowsze zestawienie piśmiennictwa zaprezentował Roman Mazurkiewicz w portalu Staropolska on-line: "Bogurodzica". Bibliografia w układzie chronologicznym, http://staropolska.gimnazjum.com.pl/sredniowiecze/poezja_religijna/bogurodzica/bibliografia.html; cf także przygotowaną przeze mnie addendę dostępną w portalu Mediewistyka polska: http://www.mediewistyka.net/forum/viewtopic.php?p=70#70.

 
[12] Edycja: Praefatio, Prologus und Epilogus der Passio S. Gorgonii martyris in der Königswarter Handschrift, w: G. H. Voigt, op. cit., s. 346-358.
 
[13] Knihovna státního zámku KynÂľvart, b. biblioteka Metternichów, sygn. 20 D 22/II, fol. 171a-173b; opis rękopisu – cf F. Ă?áda, Rukopisy Knihovny státního zámku v KynÂľvartì, Praha 1965, s. 66-69.
 
[14] Cf A. Kolberg, Ein Brief des hl. Adalbert von Prag an Bischof Milo von Minden aus dem Jahre 993 und die Passio S. Gorgonii martyris, „Zeitschrift für die Geschichte und Altertumskunde Ermlands“, R. 11: 1897, s. 490-493; oraz osobne odbicie: Braunsberg 1897.
 
[15] Przebieg tej dyskusji referuje R. Nový (Slavníkovci..., s. 93-95).

 
[16] Ks. H. Fros, op. cit., s. 140.
 
[17] Tak ocenia go R. Nový (Slavníkovci..., s. 94).

 
[18] Ks. H. Fros (op. cit., s. 140) skonstatował: „Niekiedy Pasję Gorgoniusza i Doroteusza poprzedza list Milona, biskupa Minden do Immona, opata Gorze [...], tymczasem w rękopisie z KynÂľvartì [popr.: KynÂľvartu – corr. WM] nie Milo odnajduje w swych zbiorach pasję, którą posyła opatowi z Gorze, ale na jego prośbę odnajduje ją, albo też sam układa niejaki Adelbert. Nie przystaje to do relacji poprzedniej, spotykanej częściej.” W cytacie opuszczono jedynie numer przypisu.

 
[19] Istotną kwestią jest identyfikacja Adelberta z Wojciechem Sławnikowicem. Ks. H. Fros (op. cit., s. 140) słusznie zwrócił uwagę na występujących współcześnie z Milonem wielu biskupów o tym – lub podobnym – imieniu. Do zagadnienia tego powracam jeszcze poniżej.

 
[20] Ibidem, s. 140-141.

 
[21] G. Labuda, Święty Wojciech..., s. 151-152.

 
[22] F. W. Mareš, Adalbert Vojtìch, [2] Literarische Beteutung, w: Lexikon des Mittelalters, t. 1: Aachen bis Bettelordenskirchen, München und Zürich 1980, kol. 102, zaw. lit.
 
[23] Edycja: Sancti Adalberti Episcopi Pragensis Homilia in Natale s. Alexii confessoris, w: Patrologia Latina cursus completus¸ t. 137, Parisiis 1879, kol. 889-899; wyd. pol.: Święty Wojciech, Homilia o świętym Aleksym, przekł. M. Grzelak, wstęp i kom. J. A. Spież OP, w: W kręgu żywotów świętego Wojciecha, red. nauk. O. J. A. Spież OP, Kraków 1997, s. 215- 224; a także Wojciechowa homilia o świętym Aleksym, przekł. (z jęz. czeskiego [sic!]) R. Mańkowska, w: Święty Wojciech – Adalbert. Mówią wieki, wyb. i oprac. Z. T. Wiewióra, Gdynia 1997, s. 75 – 79.

 
[24] Cod. Cas. CIX, pag. 485 – cf Bibliotheca Casinensis seu codicum manuscriptorum qui in tabulario casinensi asservantur series per paginas singillatim enucleata notis, characterum speciminibus ad unguem exemplatis aucta cura et studio monachorum Ordinis S. Benedicti Abbatiae Montis Casini, Tomus Secundus, Ex typographia Casinensi M.DCCC.LXXV, s. 481 oraz Florilegium Casinense, w: ibidem, s. 198.

 
[25] R. Nový, [wstęp do: Vojtìchova homilie o svatém Alexiovi], /w:/ Slavníkovci..., s. 103, gdzie powołuje się na dzieło Nerinia opublikowane w roku 1751; niestety, nie udało mi się tej ogólnikowej informacji uściślić.

 
[26] Zasłużony bollandysta skonstatował: „nie mamy [...] powodu, aby Wojciecha uznawać w pełni za autora homilii, która w rzeczywistości była adaptacją kazania skomponowanego przez Bedę” (op. cit., s. 141-142), lecz jednocześnie wyrokuje: „Nie mamy powodu, by kwestionować to świadectwo” [tj. notę Grimoaldusa – dopeł. WM; cf przyp. 19 i tekst, do którego się odnosi] (ibidem, s. 141).

Wywód ks. Frosa nie jest przekonywujący, gdyż wagę przypisywaną użytym argumentom ustala w zależności od tezy, której mają dowodzić. Pasja jest "niewielką przeróbką” (s. 140; w ocenie Rostislava Novego „Wojciech samodzielnie rozwinął bogatą epicką formę, dopełniając ją własnym wyobrażeniem chrześcijańskiej doskonałości, która nie pomija, zwłaszcza w zakończeniu, jakiegoś indywidualnego wyrażenie idei średniowiecznego ekumenizmu, tak typowego dla włoskiego łacińsko-greckiego monastycyzmu na przełomie X i XI wieku” – Slavníkovci..., s. 94), podczas gdy w Homilii „cechy oryginalności ma niecała jedna trzecia tekstu” (s. 141); odmienna jest również ocena podobieństwa stylów obu tekstów – „List [bpa Adelberta do Milona – dopeł. WM] nie przypomina też w niczym indywidualności Wojciecha lub stylu przypisywanej Wojciechowi Homilii o św. Aleksym” konstatuje ks. Fros (op. cit., s. 140), podczas gdy autorzy prezentowanego studium dostrzegają ich pokrewieństwo: „Język i budowa zdań w rzekomych tekstach Wojciecha, w legendzie o Gorgoniuszu i w kazaniu o św. Aleksym, są bowiem proste i jasne” (s. 282).

 
[27] Przeciwnie na Monte Cassino, gdzie pamięć o pobycie w jego murach biskupa Pragi mogła pchnąć Grimoaldusa do utożsamienia obu biskupów.

 
[28] Cf W. Wattenbach, Beiträge zur Geschichte der christlichen Kirche in Mähren und Böhmen, Wien 1849, s. 43-47; Regesta diplomatica nec non epistolaria Bohemiae et Moraviae, pars I: Annorum 600 – 1253, opera C. J. Erben, Pragae 1855, nr 49, s. 20-21; Codex diplomaticus et epistolaris regni Bohemiae, t. 1, Praha 1907, nr 26, s. 22-26 i raz jeszcze w Magnae Moraviae fontes historici, ed. L. E. Havlík et all., t. 3: Diplomata, epistolae, textus historici varii, Brno 1969, s. 215-225; wyd. pol.: List papieża Stefana V „Quia te zelo fidei”, przeł. M. Kosiarska, w: Cyryl i Metody apostołowie i nauczyciele Słowian. Studia i dokumenty, cz. 2: Dokumenty, red. tomu J. S. Gajek MIC, L. Górka SVD, Lublin 1991, s. 101 – 105. «Teologia w dialogu», 6.

 
[29] Wydany także przez W. Wattenbacha, op. cit., s. 5; a następnie: Regesta diplomatica ... Bohemiae et Moraviae, pars I, nr 77, s. 33; Codex diplomaticus et epistolaris regni Bohemiae, t. 1, nr 37, s. 43; przekład czeski z komentarzem w: Slavníkovci..., s. 358-360; wyd. pol.: Edykt Bolesława II, w: Święty Wojciech – Adalbert, ed. cit., s. 70.

 
[30] F. Zagiba, Der Kodex 217 der Stiftsbibliothek Heiligenkreuz in Niederösterreich, „Annales Instituti Slavici”, R. 8: 1974, s. 64-72.
 
[31] Cosmae Pragensis Chronica Boemorum, lib. I, cap. XV (ed.: Die Chronik der Böhmen des Cosmas von Prag, unter mitarbeit von W. Weinberger, herausgegeben von Bertold Bretholz. Berlin 1923, s. 35. «Monumenta Germaniae Historica, Scriptores rervm Germanicarvm», nova series, t. II; wyd. pol.: Kosmasa Kronika Czechów, przetłumaczyła, wstęp i komentarze opracowała M. Wojciechowska, Warszawa 1968, s. 127).

Ostatnio na ten temat: D. Tøeštík, Von Svatopluk zu Bolesław Chrobry. Die Entstehung Mitteleuropas aus der Kraft des Tatsächlichen und aus einer Idee, w: The Neighbours of Poland in the 10th Century, ed. P. Urbańczyk, Warszawa 2000, s. 142, gdzie zestawiona wcześniejsza literatura.

 
[32] Cf Kanaparius, Vita Adalberti (Vita I), cap. XII: "propter detestanda coniugia clericorum" (wyd. J. Karwasińska, Św. Wojciecha biskupa i męczennika ÂŻywot pierwszy. Monumenta Poloniae Historica, Nova Series IV/1, Warszawa 1962, s. 18; wyd. pol.: Jan Kanapariusz, Świętego Wojciecha ÂŻywot Pierwszy, przetłumaczył K. Abgarowicz, w: Piśmiennictwo czasów Bolesława Chrobrego, wstęp i komentarze oprac. J. Karwasińska, Warszawa 1966, s. 44-45: „budzące wstręt małżeństwa duchownych”; i ditto, przekład B. Kürbis, wstęp H. Chłopocka, komentarz D. Zydorek i D. Sikorski, w: W kręgu żywotów świętego Wojciecha, red. naukowy O. J. A. Spież OP, Kraków 1997, s. 53 - 54: „haniebne małżeństwa duchownych”); Bruno z Querfurtu, Vita Adalberti (Vita II), cap. XI: "Populus autem dure cervicis, servus libidinum factus, miscebatur cum cognatis et sine lege cum uxoribus multis. Mancipia christiana perfidis Iudeis vendebant; dies festorum confusa religione observant, dies vero ieuniorum voluptatibus vacantes omnino non curant. Ipsi clerici palam uxores ducunt, contradicentem episcopum iniquo odio oderunt et sub quorum tutela quique fuerunt, contra ipsum maiores terre concitaverunt“ (wyd. J. Karwasińska, Św. Wojciecha biskupa i męczennika ÂŻywot drugi, Monumenta Poloniae Historica, Nova Series IV/2, Warszawa 1969, s. 12-13; wyd. pol.: Brunon z Kwerfurtu Świętego Wojciecha ÂŻywot Drugi, przetłumaczył K. Abgarowicz, w: Piśmiennictwo czasów Bolesława Chrobrego, wstęp i komentarze oprac. J. Karwasińska, Warszawa 1966, s. 106: „Lud jednak twardego był karku i zaprzedany rozpuście; nie oglądając się na prawo, żenili się z krewnymi i żyli w wielożeństwie. Chrześcijańskich niewolników sprzedawali niewierzącym i żydom, świętowali mieszając przepisy religijne, o dni zaś postu w ogóle nie dbali, oddając się rozkoszom. Nawet duchowni jawnie pojmowali żony, podłą nienawiścią nienawidzili sprzeciwiającego się temu biskupa i buntowali przeciw niemu możnych, którzy się nimi opiekowali”; i ditto, przekład B. Kürbis, wstęp H. Chłopocka, komentarz D. Zydorek i D. Sikorski, w: W kręgu żywotów..., s. 99: „Lud jednak twardego był karku i zaprzedany rozwiązłości, żenili się z krewnymi i [żyli] poza prawem z wielu kobietami. Chrześcijańskich niewolnych sprzedawali niewiernym ÂŻydom, świętowali mieszając przepisy religijne, o dni zaś postu w ogóle nie dbali, oddając się zbytkom. Nawet duchowni jawnie pojmowali żony, podłą nienawiścią nienawidzili sprzeciwiającego się temu biskupa i buntowali przeciw niemu możnych, pod których opieką się znajdowali.”).

 
[33] Cf wyd. polskie: ÂŻycie Karola Wielkiego, przeł. Jan Parandowski, Wrocław 1950.

 
[34] Cf wyżej przyp. 10.

 
Ostatnia aktualizacja ( pitek, 03 listopada 2006 )
< Poprzedni   Następny >
Mambo is Free Software released under the GNU/GPL License.